Archiwum kwiecień 2003


kwi 23 2003 Ale to już było i nie wróci więcej...
Komentarze: 5

Przez cale 4 lata ogólniaka czekalem na dzień w krótym odbiorę świadectwo ukończenia szkoly i niezależnie od tego czy zdam maturę czy nie będę mógl się wypiąć na nauczycieli, wyprowadzić z domu, poznać nowych ludzi. A teraz kiedy od tej chwili dzielą mnie tylko godziny do glowy przychodzi mi tylko jeden cytat z piosnki : "To już minęlo, ten klimat ten luz, Ci wspaniali ludzie nie powrócą, nie powrócą już."

Teraz, kiedy już nie muszę wstawać o 7 i jechać do szkoly wcale mnie to nie cieszy. Pierwszy poranny papieros wypalony spokojnie przy kawie na balkonie w ogóle nie smakuje...o wiele lepszy byl w szatni, w gronie "tych wspanialych ludzi" palony z obawą przed nalotem nauczyciela. Teraz kiedy mogę poprostu wyjść w dzień z domu i pójść na piwo to piwo wcale mi nie smakuje...o wiele lepsze bulo pite w malej knajpce przy szkole podczas wagarów.

Przez 1460 dni - dzień po dniu każdego poranka wstawalem wkurzony, bo albo musialem jechac do szkoly albo sie uczyc na nastepny dzien. Teraz kiedy zostaly tylko powtorki do matury rano poprostu nie mam co z sobą zrobić. Brakuje mi znienawidzonych nauczycieli, godziny wychowawczej na krórej z uporem maniaka zażeralem kanapke, a sorka opieprzala mnie za jedzenie na lekcji, wspomnianego wyżej papierosa w szatni wielkokrotnie porzyczonego od najwspanialszej osoby w naszej szkole,. woĄnej, Pani Krysi. Brakuje mi nawet najbardziej znienawidzonej nauczycielki, która regularnie, przynajmniej raz w tygodniu opieprzala mnie za to, ze nie chodze na jej lekcje. I nikt mnie nie przekona, ze na studiach poznam nowych ludzi...bla...bla...bla...i tez bedzie fajnie. Tam juz nie bedzie Pani Krysi, nie bedzie "tych wspanialych ludzi", nie bedzie w miare zgranej klasy majacej tyle wspomnień, choć nie zawsze dobrych to jednak wspólnych, naszych. Nikt mnie nie przekona i nawet nie próbujcie...

Pocieszające mogą być jedynie dalsze slowa piosenki : "Gdy tak wspominam ten miniony czas, wiem jedno, że to nie poszlo w las..."

outsider : :